Format 13×20,5 cm, stron XV+285, twarda okładka.
Stan dobry (małe otarcia i zabrudzenia okładki).
Spis treści:
- Zbigniew Zwoliński: Heidegger i odmowa komunikacji.
- Preliminaria.
- Stadia refleksji nad władzą i panowaniem u Heideggera.
- Krytyka panowania u Adorna.
- Władza i prawda.
Ze wstępu: Hermann Mörchen, słuchacz, uczeń, później także wydawca […] Heideggera, autor przedkładanej tu Czytelnikowi książki Władza i panowanie u Heideggera i Adorna, wzajemne relacje obu myślicieli kwituje krótkim, cierpkim określeniem: odmowa filozoficznej komunikacji. […] Epoka, w której powstawały dzieła tych tak różnych przecież autorów […] to gasnąca epoka wielkich filozoficznych pracodawców, których myśli długo jeszcze inspirować będą twórczość filozofów akademickich. Oprócz kwestii czysto filozoficznych, ontologicznych, logicznych i metafizycznych zdominowały ją dwie wojny światowe i przewartościowanie hierarchii wartości. Czytającą publiczność oczekuje, a nawet żąda, by myśliciele rzeczywiście zasługujący na to określenie zajęli natychmiast jednoznaczne stanowisko wobec tych pozafilozoficznych wydarzeń […]. Ale owi myśliciele nie tylko odmawiają komunikowania się w tych kwestiach z czytającą publicznością w zrozumiałym dla niej języku, lecz często odmawiają także komunikowania się między sobą. […] Mörchen nazywa to wręcz czymś „pożałowania godnym, a nawet filozoficznie niewybaczalnym”. […] Mörchen podjął zadanie doprowadzenia do przełamania owej filozoficznej odmowy komunikacji między Heideggerem i Adornem i pośmiertnego skomunikowania — a raczej skonfrontowania — ze sobą ich spuścizny myślowej «w kwestii polityczności». 1..3 państwo Jest głównym obszarem „dziania się prawdy”. I właśnie ów obszar „dziania się prawdy” wydaje się głównym terenem konfrontacji Adorna z Heideggerem. Ale czy tylko filozof ma obowiązek dawania świadectwa prawdzie? Oczywiście, nie tylko on; ale na nim obowiązek ten ciąży W sposób niezbywalny. Cóż bowiem po filozofie, który nie umie, nie chce lub nie jest w stanie dać świadectwa prawdzie? Czy jest on wówczas jeszcze filozofem? Odmowa dania świadectwa prawdzie jest w jego przypadku filozoficzną samoeliminacją z filozofii, aczkolwiek jeszcze nie eliminacją z myślenia. Roman Ingarden powiedział kiedyś, że filozofowi, któremu uniemożliwiono wy-powiedzenie prawdy, przystoi milczenie z zaciśniętymi zębami. Jest to wówczas milczenie znaczące, a milczeć może wyłącznie ten, kto ma coś do powiedzenia. Czy mamy jednak prawo żądać od filozofa heroizmu, czyli narażenia życia dla prawdy? Tadeusz Kotarbiński mawiał: ceńmy bohaterów, ale nie żądajmy bohaterstwa od nikogo. […] żądanie bohaterstwa nie może bowiem zostać przekształcone w normę ogólną, czyli w normę po prostu.