Książka „PISMA Z GETTA WARSZAWSKIEGO” Racheli Auerbach.
Z noty wydawniczej:
Ze wszystkich znanych mi dzienników czy pamiętników fale i wspomnień) zapiski Racheli Auerbach wydają mi się najdziwniejsze: Istnieje wiele prac, które mogłyby pasować do „kobiecego” (łagodnego, pełnego empatii i wrażliwości) (…) Dziennik Auerbach wydaje się na tym tle dość brutalny, pozornie pozbawiony współodczuwania. (…) Kiedy słyszę oburzone głosy krytyki, że pewne teksty POWINNY być pisane bez ironii, na poważnie, na pompatycznie, to przypominam sobie Rachelę i jej lakoniczne, fotograficzne sceny koszmaru getta. Bez zbędnych histerii, za to z kronikarską dokładnością. Bo cza-sem, o doświadczeniach granicznych, o wywracających nam flaki zdarzeniach, nie można pisać wypracowania szkolnego. Wtedy to naprawdę nie wypada. – Sylwia Chutnik
Jej domostwem były dwa języki. Broniła jidysz stanowiącego dla niej esencję żydowskiej kultury. Pisała też w języku polskim i tłumaczyła na polski żydowskich autorów. Była autorką poruszającą się w transkulturowym obszarze pogranicza. Pisma Racheli Auerbach z okresu jej pobytu w getcie warszawskim ocalały w Podziemnym Archiwum Getta Emanuela Ringelbluma. Stanowią świadectwo wyjątkowe, bo obejmujące różne punkty widzenia: pisarki całym sercem oddanej kulturze żydowskiej i obserwującej jej nieuchronna zagładę; bliskiej współpracowniczki Ringelbluma przygotowującej opracowania i zbierającej dla niego materiały; kierowniczki gettowej kuchni zdobywającej produkty i nalewającej zupę do talerzy. Auerbach zmagała się z niemożnością opisu gettowych doświadczeń. Ale wydaje się, że znalazła sposób, aby tę niemoc przezwyciężyć. To groteska makabryczna, odciskająca swoje piętno na jej Dzienniku, niewątpliwie jednym z najważniejszych dokumentów Zagłady. Dziennik prowadziła po polsku, ale swój testament czy list pożegnalny spisała w jidysz. Zamieszkiwała w obu tych językach. – Jacek Leociak
Format 14,5×20,5 cm, stron 280, miękka okładka ze skrzydełkami.
Stan dobry (małe otarcia okładki).
ISBN: 9788365254221